W zasadzie już od początku meczu Mistrzowie Polski nie radzili sobie najlepiej. O ile jeszcze pierwsza kwarta nie zapowiadała pogromu, o tyle każda następna przybliżała zawodników Stelmetu do końcowej katastrofy.
Po stronie polskiej ekipy zabrakło przede wszystkim zadziorności. Mnożyły się błędy w obronie po których przeciwnicy zdobywali łatwe punkty. Raziła też nieskuteczność w ataku. Do przerwy zielonogórzanie popełnili 11 strat zaliczając tylko 3 asysty. Hiszpanie wprost przeciwnie. Grali z dużą swobodą i na wysokiej skuteczności (do przerwy ponad 70% za 2 punkty i 33 % za 3).
Widoczny był brak Przemka Zamojskiego. Niestety żaden z kolegów nie potrafił wziąć na swoje barki ciężaru zdobywania punktów i prowadzenia drużyny. Przewaga miejscowych była widoczna w każdym elemencie koszykarskiego rzemiosła. Można było odnieść wrażenie, że im dalej w mecz tym mniejsza wiara podopiecznych Mihajlo Uvalina we własne możliwości.
W zespole zielonogórskim wyróżnił się jedynie Valdimir Dragicevic, który zdobył 15 punktów ale i on nie ustrzegł się błędów i niedociągnięć. Dość powiedzieć, że najwięcej asyst miał Adam Hrycaniuk – 2. Dużo więcej można oczekiwać po Łukaszu Koszarku a Christian Eyenga w zasadzie przeszedł obok meczu.
Na tle goście podopieczni Velimira Perasovica zaprezentowali się rewelacyjnie. W ich grze było dużo spokoju a większość akcji kończyła się zdobyciem punktów i powiększaniem przewagi. Hiszpanie okazali się wyjątkowo skuteczni w rzutach za 3 punkty. Bardzo dobre wrażeni robili przede wszystkim Juan Jose Triguero (zdobywca 14 punktów), Bojan Dubljevic (13 pkt.) i Justin Doellman (13 pkt.).
Kolejny mecz i możliwość do rewanżu już w następną środę 29.01. kiwdy to do Zielonej Góry przyjadą Hipszanie. Oby tym razem to nasza ekipa okazała się zwycięzcą.
Valencia Basket Club – Stelmet Zielona Góra 90:53 (21:13, 22:11, 21:16, 26:13)
Valencia: Triguero 14, Doellman 13, Dubljevic 13, Sato 12, Ribas 11, Van Rossom 11, Martinez 7, Barton 7, Lafayette 2, Sabater 0, Perez 0, Guardia 0.
Stelmet: Dragicevic 15, Eyenga 9, Cel 6, Chanas 5, Cesnauskis 5, Koszarek 4, Walker 3, Brackins 2, Hrycaniuk 2, Sroka 2, Kucharek 0.
Autor: Alex Niebrzegowski