Po zaciętym spotkaniu w ósmej rundzie koszykarskiej Ligi Mistrzów, Stelemet wygrał z ekipą Dinamo Sassari 81:78. To był wielki mecz Adama Hrycaniuka!
Gospodarze w mecz weszli niemrawo, a przeciwnicy po dwóch trójkach na początku spotkania, zaczęli uciekać i nie wyglądało to dobrze dla Mistrzów Polski. W połowie pierwszej kwarty Stelmet dzięki serii 7:0 wrócił do gry i zaczął niwelować przewagę gości.
Od początku spotkania pierwsze skrzypce w zespole grał Adam Hrycaniuk. Bestia mądrze bronił i co najważniejsze celnie trafiał na tablicy przeciwnika. W pierwszej połowie dzielnie wtórował mu także Armani Moore. Gości napędzali za to obwodowi Darius Johnson-Odom oraz Josh Carter. Pierwsza połowa zakończyła się remisem po 37 punktów, z czego Stelmet brylował pod koszem, a zespół Dinama, dzięki ośmiu trójkom był lepszy na obwodzie.
Po zmianie stron znowu największym egzekutorem mistrzów Polski był Bestia, jednak od 25 minuty to goście dominowali na boisku, a Stelmet gasł w oczach. Niemoc miejscowych trwała aż do połowy ostatniej kwarty, kiedy to gospodarze przegrywali nawet 64:71. Wtedy sprawy w swoje ręce wzięli Łukasz Koszarek i Vladimir Dragicević. Kapitan porwał zespół do walki i przy gorącym dopingu miejscowi wygrali 81:78.
Warto wspomnieć, że dobry mecz zagrali wysocy Stelmetu, którzy w sumie zdobyli 47 punktów.
W ekipie przyjezdnych najlepszym zawodnikiem został Josh Carter z 24 punktami. Od początku meczu kibice bacznie obserwowali również starego znajomego z boiska – Ganiego Lawala, który nie zaliczył najlepszego spotkania.
Stelmet BC: Hrycaniuk 18, Dragicević 15, Djurisić 13, Koszarek 10, Moore 10, Zamojski 7, Kelati 6, Florence 1, Vaughn 1, Gruszecki 0.
Banco di Sardegna: Carter 24, Savanović 14, Lydeka 10, Johnson-Odom 10, Stipcević 6, Sacchetti 5, Lawal 4, Lacey 3, Devecchi 2, D’Ercole 0.
Autor: Łukasz Ostrowski
Vladimir Dragicević – Stelmet BC Zielona Góra
Artur Gronek – trener Stelmetu BC Zielona Góra