Początkowo zielonogórzanie wycenili wychowanka Spójni Ośno Lubuskie na 100.000 zł, a gorzowianie oferowali jedynie 50.000. Ostatecznie prezesom Jerzemu Maternie i Sylwestrowi Komisarkowi udało dojść się do porozumienia.
O szczegółach opowiada wiceprezes Lechii, Krzysztof Stacewicz. – Ta kwota w dalszym ciągu nas nie zadowala w stu procentach. Jednak w połączeniu z inną transakcją, która jest związana z tym transferem, daje nam to jakiś komfort. – przyznał w rozmowie z Radiem Index przedstawiciel klubu.
Autor: Jakub Lesiński