Zdarzyło się dosłownie wszystko co najgorsze, a najbardziej ucierpieli na tym kibice. Otóż zarząd Ekstraklasa S.A podjął decyzję o zmianie startu rozgrywek. To oni zabrudzili polską piłkę, która zaczynała się obmywać z kurzu afer, korupcji, przekrętów. Liga startuje prawdopodobnie 1 sierpnia. – Piłka nożna to również biznes – powiedział Andrzej Rusko, prezes Ekstraklasy S.A na antenie stacji TVN24 w czwartek, 24 lipca. Moim zdaniem mówienie o piłce nożnej jako o biznesie jest poniekąd prawdą, ale najpierw mówi się o grze fair play, o duchu walki, o kibicach, o pięknie futbolu, dopiero później powinny pojawiać się pieniądze.
Komentarz autora
Dla panów z Ekstraklasa S.A nie jest to widocznie przekonywające, cóż…Osobiście nazywam to skandalem, bo jak inaczej można nazwać rzeczy, które się obecnie dzieją? Wciąż nie wiadomo, kto zagra, nie wiemy nawet kiedy i nie wiadomo, ile drużyn, bo w polskiej piłce wszystko jest niepewne. Samo istnienie instytucji Ekstraklasa S.A jest wielkim znakiem zapytania. Kto tutaj rządzi? Tak jak w innych krajach, krajowe związki piłki nożnej czy jakieś śmieszne instytucje typu Ekstraklasa S.A. Dlaczego takie decyzje podejmuje się w przededniu startu rozgrywek? Henryk Kasperczak dobrze to spuentował mówiąc, że takie rzeczy nawet w Afryce się nie dzieją. A ja to spuentuje inaczej: gratulujmy Beenhakeerowi cierpliwości, bo nie wydaje mi się, że inni z zagranicy wytrzymaliby widząc taki cyrk. Autor: Darek Brzezicki