Powołania Beenhakkera zaskoczyły Cię, czy tego się spodziewałeś? Na przykład powołanie Michała Pazdania?
Każdy kto interesuje się piłką nożna i reprezentacją wie, że Michał Pazdan dostawał wcześniej powołania, czyli Leo Beenhakker pokłada
w nim nadzieje na przyszłość. Wiadomo, że paru zawodników ma już ponad 30 lat. Oni wiecznie nie będą grali w reprezentacji, Pazdan jest zawodnikiem, który może na przyszłość coś wnieść, podobnie Radosław Majewski, Tomasz Zahorski. Po Euro zaczynamy eliminacje Mistrzostw Świata także myślę, że jest szansa, aby się
w kadrze zadomowić.
Jak oceniasz realne możliwości na Euro?
Jest możliwe nawet Mistrzostwo Europy, przykład Grecji mówi
o tym doskonale. Na pewno w ostatnich latach Polacy nie są optymistycznie nastawieni, ale po tych eliminacjach powinniśmy mocno wierzyć
i trzymać kciuki. Jestem przekonany, że jesteśmy w stanie wyjść z grupy
i osiągnąć dobry wynik.
Nie uważasz, że najważniejszy będzie pierwszy mecz z Niemcami, remis, czy zwycięstwo w takim meczu doda jeszcze większej wiary w potencjach drużyny i wyeliminuje obciążenie psychologiczne?
Na pewno w takich spotkaniach jest ogromna presja, zwycięstwo z Niemcami na takim turniej bardzo nas umocni, będziemy pewniejsi i fajnie by było te pierwsze spotkanie zwyciężyć, łatwiej by nam się grało w kolejnych meczach. Jest to jednak czysta teoria ale mimo wszystko uważam, że ten pierwszy mecz będzie miał duże znaczenie.
Skąd według Ciebie bierze się fenomen Beenhakkera?
Jest to osoba z zewnątrz wcześniej nie związana z polskim futbolem. Każdy kto się zna na piłce kojarzy to nazwisko, pracował w Realu Madryt, reprezentacji Holandii, Feynordzie Rotterdam. Myślę, że z tego względu wszyscy mają respekt do trenera, to co on powie jest słuszne
i trzeba to robić. On doskonale rozumie czym jest piłka nożna, bo wiele
w niej osiągnął.
Będąc na kadrze i pracując z Beenhakkerem zauważasz tą holenderską filozofię piłki nożnej?
Jest to na pewno inne podejście, my dopiero gonimy ten Zachód, a on na Zachodzie pracował sporo lat. Gramy w pucharach europejskich ale ze słabym skutkiem, szybko odpadamy, a w Lidze Mistrzów ostatni raz graliśmy 12 lat temu. U nas cały czas jest to poza zasięgiem, a Beenhakker już dużo wcześniej doświadczył tego
i to nam próbuje przekazać.
Co sądzisz o przyznaniu polskiego obywatelstwa Brazylijczykowi Rogerowi?
Byłbym za dawaniem takie obywatelstwa tylko, że Roger jest
w Polsce 2,5 roku. Nie wiadomo, czy on będzie chciał zostać w naszym kraju. Rozumiem, że ciężko jest do reprezentacji Brazylii, Roger po odebraniu obywatelstwa powiedział takie słowa „Jakbym dostał powołanie do reprezentacji Brazylii to bym nie skorzystał”. Mi się wydaje, że jest to takie dość dziwne twierdzenie, gdyż on doskonale wie, że nie dostanie tego powołania. Wydaje mi się, że piłkarze brazylijscy marzą o tym aby grać dla reprezentacji Brazylii, tam piłka nożna jest na równo z religią. Uważam, że tutaj trzeba troszkę poczekać z czasem i zobaczyć jak się potoczą losy Rogera, czy on faktycznie poważnie myśli o Polsce. Trener uznał, że jest przydatny w kadrze, zobaczymy co życie przyniesie, mam nadzieję, że Roger pojedzie na Euro
i pomoże reprezentacji.
GKS BOT Bełchatów obecny sezon zakończył na 9 miejscu z 38 pkt, poprzedni zakończony na 2 miejscu z 61 pkt. Dlaczego teraz było tak słabo?
Przypomnę, że Wisła w poprzednim sezonie zajęła 8 miejsce,
a my zdobyliśmy wicemistrzostwo. Oczywiście była ku temu okazja, aby nie zająć miejsca 9, a być chociaż na 5 miejscu, wystartowaliśmy fatalnie, przegraliśmy pięć pierwszych spotkać i myślę, że tu należy szukać przyczyn 9 miejsca. Uważam, że gdybyśmy zajęli co najmniej 5 miejsce nie byłoby tragedii. Faktycznie graliśmy słabo
w tym zakończonym sezonie, drużyna potrzebuje wzmocnień, mówi się nieoficjalnie, że dołączy do klubu trener Janas, zespół potrzebuje kilka nowych twarzy żeby przewietrzyć skład.
Czyli Łukasz Garguła w przyszłym sezonie wciąż w Bełchatowie, czy zmiana klubu?
Mam rok kontraktu, na tą chwilę nie wybiegam daleko w przyszłość. Obecnie dla mnie priorytetem jest wyjazd na Euro i na tym się skupiam.
Jesteś wychowankiem małego klubu Piast Iłowa obecnie występującego pod nazwą Vitrosilicon Iłowa. (Klasa okręgowa, gr. zielonogórska – przyp. red.) W Polsce jest niewielu zawodowych piłkarzy zaczynających przygodę z futbolem w małych klubach. Dlaczego tak jest?
Na pewno trzeba się urodzić
z talentem, ciężko pracować i mieć odrobinę szczęścia. Istotne jest szkolenie zarówno młodzieży jak i seniorów, jak już wcześniej wspomniałem wciąż gonimy Zachód. Któregoś razu na zgrupowaniu kadry Beenhakker kazał nam zrobić po raz pierwszy jakieś ćwiczenie, następnie powiedział, że na Zachodzie takie rzeczy robią już na treningach grup młodzieżowych. Musimy to zmienić i od najmłodszych lat uczyć tego co jest dla nas najważniejszego, na pewno trenerzy pracujący z młodzieżą w małych miastach w wielu miejscach w Polsce nie mają najlepszych warunków, czasem grają na piachu, nie ma sprzętu do przeprowadzenia treningu, myślę, że trzeba poprawić to od strony organizacyjnej i sprzętowej, wtedy byłoby nam łatwiej.
Wisłę Kraków stać na Ligę Mistrzów?
Oczywiście, jak najbardziej tak.
Euro 2012, zdążymy?
Tak, zdążymy. Autor: Dariusz Brzezicki