Od pięciu miesięcy hala akrobatyczna przy Urszuli pełni rolę punktu dla uchodźców z Ukrainy. Miejski Ośrodek Sportu i Rekreacji niemal tydzień po wybuchu wojny przygotował miejsce, w którym schronienie znalazło kilkaset osób.
Z początkiem września obiekt ma pełnić już swoją pierwotną funkcję. Do hali wrócą sportowcy. Na dziś planowana jest pierwsza relokacja części uchodźców. Mówi Robert Jagiełowicz, dyrektor Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji w Zielonej Górze.
Jest szansa, że na sezon, czyli od września będziemy mogli wpuścić zawodników do trenowania. Jest szansa, że dzisiaj część uchodźców zostanie relokowana. Dostali możliwość wybrania miejsca, dokąd mogą się przenieść.
Po opuszczeniu obiektu przez uchodźców rozpoczną się prace porządkowe.
Będziemy musieli obiekt przygotować, żeby można było z powrotem tam trenować. Liczę, że będziemy mieli na to przynajmniej ze trzy tygodnie. Chcielibyśmy, żeby relokacja zakończyła się w przyszłym tygodniu.
Dodajmy, że uchodźcy, którzy znaleźli schronienie w hali przy ul. Urszuli w sporej części pozostaną w naszym regionie. Znajdą schronienie w pobliżu np. swoich miejsc pracy.