SPORT:WAŻNEZIELONA GÓRA:

„Podzieliliśmy równo, ale nie jednakowo”. Żużlowcy, koszykarze i piłkarze z pieniędzmi od miasta

Pieniądze na sport zawodowy podzielone i przelane do klubów. W środę w magistracie odbyła się wspólna konferencja władz Zielonej Góry z przedstawicielami Falubazu, Lechii i Zastalu.

Najwięcej, 3 mln zł dostała żużlowa drużyna jeżdżąca w PGE Ekstralidze. Koszykarze otrzymali 2 mln zł, a Lechia milion zł. Mówi prezydent Marcin Pabierowski.

Stawiam na współpracę, porozumienie i transparentność, nie tylko w wydawaniu pieniędzy, ale też w określaniu celów, promocji, udostępnianiu obiektów sportowych dla realizacji działań klubów zawodowych.

Na co będą wydawane pieniądze? O tym wiceprezydent Marek Kamiński.

Przedmiotem zawartości tego wniosku mogły być koszty związane z wynagrodzeniami, koszty udziału w zawodach. Całość wydatków, które potrzebne są do funkcjonowania klubu zawodowego.

Jacek Frątczak, przewodniczący komisji kultury i sportu w radzie miasta poinformował, według jakiego klucza dzielono pieniądze.

Gra na poziomie ekstraklasy czy jazda w ekstralidze to wsparcie na poziomie ok. 20 proc., ale nie może być też mniejsza niż 2 mln zł z uwagi na ekwiwalent reklamowy, stąd ten podział.

Prezes Stelmetu Falubazu Adam Goliński, nie ukrywał, że liczył na więcej, ale cieszy się z faktu, że wparcie na takim poziomie gwarantowane jest na najbliższe trzy lata.

Baza, na której możemy funkcjonować jest jasna i klarowna. Nie będziemy dyskutować potem czy to będzie milion czy 5 mln zł. To ważne dla ludzi wokół klubu, że miasto daje określone wsparcie, a resztę z 20 mln zł budżetu trzeba pozyskać poza miastem.

Za wsparcie dziękowała też Katarzyna Marciniak, prezeska Orlenu Zastalu. Zielonogórscy koszykarze dostali od miasta 2 mln zł.

Bardzo się cieszę, że tu jestem i klub w pełni wraca do współpracy z miastem, a ponadto klub po latach perturbacji wychodzi na prostą. Staramy się to wszystko poukładać. Cieszymy się, że kibice i sponsorzy są z nami.

Po raz pierwszy przy stole z zawodowymi klubami pojawiła się Lechia. Maciej Murawski, prezes klubu zapowiedział, że aspiracje piłkarskiego trzecioligowca też sięgają wyższych lig.

Nikt nam nie zabroni marzyć. Chcielibyśmy jak Zastal i Falubaz znaleźć się kiedyś w najwyższej klasie rozgrywkowej. Realny cel na najbliższe lata to powrót na drugi poziom rozgrywkowy. Często nie było nas stać na transfery z zewnątrz, teraz się to zmieni, ale filozofii nie zmieniamy, najważniejsi są ludzie stąd i to na nich będziemy stawiać.

Obecny na konferencji prasowej przewodniczący rady miasta Adam Urbaniak powtórzył to, o czym mówiło się od kilku miesięcy w Zielonej Górze. Miasto przestanie być akcjonariuszem ZKŻ SSA i sprzeda swoje udziały. Ich właścicielem ma stać się Stanisław Bieńkowski z firmy Stelmet.

Zobacz więcej
Back to top button
0:00
0:00