Uroczystości barbórkowe dawniej huczne, dziś mają skromniejszy charakter. Rozpoczyna je poranna msza święta, po której następuje przemarsz orkiestr górniczych. Organizowane są akademie, spotkania, koncerty i zabawy górnicze. Tego dnia górnicy występują w charakterystycznych strojach galowych z czarnym czako z pióropuszem. Zasłużeni otrzymują nagrody i odznaczenia. W dniach poprzedzających święto organizowane są tak zwane karczmy piwne, czyli spotkania gwareckie.
W Zielonej Górze, uroczystści odbędą się w piątek (5.12). Ich program prezentuje się następująco:
9:30 – Złożenie kwiatów pod pomnikiem I. Łukasiewicza przed siedzibą Oddziału przy ul. Westerplatte 15.
10:00 – Msza Święta w Kościele pw. Najświętszego Zbawiciela pod przewodnictwem JE Biskupa Diecezjalnego dr Stefana Regmunta.
11:00 – Przemarsz z orkiestrą górniczą do Filharmonii Zielonogórskiej.
11:45 – Akademia w Filharmonii Zielonogórskiej.
Podczas Akademii Barbórkowej w Filharmonii Zielonogórskiej zostaną wręczone odznaczenia państwowe i resortowe: „Zasłużony dla Przemysłu Naftowego i Gazowniczego” i „Zasłużony dla Górnictwa Naftowego i Gazownictwa”. Oprócz tego przyznane zostaną odznaki „Zasłużony dla Ratownictwa Górnictwa Otworowego”, nadane zostaną stopnie górnicze, a także wręczone szpady górnicze i listy gratulacyjne z okazji jubileuszu 45, 40-lecia pracy zawodowej w górnictwie naftowym i gazownictwie.
Obecnie w polskich kopalniach pracuje około 120 tysięcy osób. Główną rolę w zapewnieniu bezpieczeństwa energetycznego kraju odgrywa węgiel kamienny – blisko 90 procent energii pozyskujemy z węgla. Eksperci podkreślają, że mimo wzrastającego udziału ropy naftowej i gazu w zużyciu paliw, pozostaje on ważnym stabilizatorem w energetyce.
Polska posiada łącznie ponad 48 miliardów ton udokumentowanych geologicznych zasobów węgla kamiennego. Przy obecnym poziomie konsumpcji wystarczy to na około 45 lat.
Nasze kopalnie wydobyły w 2013 roku 76 i pół miliona ton węgla. To o 4 i pół procenta mniej, niż rok wcześniej.
Z kolei import węgla w ubiegłym roku wyniósł łącznie około 111 milionów ton. Najwięcej przywozimy z Rosji, Czech oraz Ukrainy. Wyeksportowaliśmy natomiast łącznie ponad 10 i pół miliona ton surowca. Polski węgiel trafia do większości krajów Unii Europejskich, a spoza UE – do Maroka oraz Turcji.
Według raportu firmy Deloitte z ubiegłego roku, problemy polskiego górnictwa są zbliżone do tych, z jakimi ten sektor boryka się w innych krajach. To przede wszystkim rosnące koszty oraz niepewność popytu na węgiel.
Dodatkowo, ze względu na wysokie koszty wydobycia polskie kopalnie są coraz mniej konkurencyjne. Wydobycie tony węgla kosztuje w naszym kraju około stu dolarów. Taką samą ilość surowca w Azji czy Ameryce Południowej pozyskuje się za 40-60 dolarów, zaś w Rosji – za około 80.
Przedstawiciele przemysłu wydobywczego uważają, że górnictwo węglowe stało się ostatnio elementem gry interesów rozwiniętych państw, które szukają rynków zbytu dla nowych technologii, w tym atomowych oraz źródeł odnawialnych. W krajach bogatych wprowadza się technologię atomową lub związaną z wiatrakami, czy fotoogniwami.
Autor: Paweł Hekman / IAR