Statystycznie, klaps to nie przemoc
Statystyki alarmują – z badań Pogotowia dla Ofiar Przemocy w Rodzinie „Niebieska Linia” wynika, że w roku 2013 problem przemocy w rodzinie był poruszanym najczęściej: 64 % osób dzwoniących oraz piszących maile wspominała o kwestiach z tym związanych. Należy przy tym pamiętać o tym, że są to dane zebrane od osób, które zdecydowały się na reakcję. Odsetek rodzin, w których nikt nie odważył się na krok w tę stronę, pozostaje nieznany. Jak wynika z badań BRPD, blisko 70% ankietowanych wyraża akceptację wobec sytuacji w których „klaps” jest formą kary dla dziecka. Ponad 1/3 uznawała „lanie” jako jedną z metod wychowawczych.
Akceptacja społeczeństwa, aprobata dla takich zachowań oraz ignorancja wobec skutków takiego postępowania, sugerują, że problem przemocy wciąż pozostaje nierozwiązany. Świadomość społeczna rośnie, ale w ślimaczy sposób. O przemocy wobec dzieci, Marta Konaszewska, psycholożka ze Stowarzyszenia BABA:
Marta Konaszewska
Ignorancja gorsza od faszyzmu
Strach, wstyd, wytykanie palcami – puszka Pandory ludzkich słabości, która wielokrotnie uniemożliwia zgłaszanie się po pomoc, nie otwiera sie zbyt często. Inaczej sprawa wygląda, jeżeli w grę wchodzą osoby trzecie. Sąsiedzi, koleżanki, przechodnie na ulicy, ich braki – pomocy, interwencji – nie są spowodowane ubytkiem odwagi. Tutaj problemem staje się ignorancja. I z tym chcą walczyć uczestnicy ogólnopolskiej akcji „Miś”. Lidia Majewska, koordynatorka przedsięwzięcia „Nie bij mnie, kochaj mnie” z Zielonej Góry tak opowiada o celu ich działań:
Lidia Majewska
Zaadoptuj Misia
Całe przedsięwzięcie działa pod patronatem Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Ludzie z różnych miast w Polsce 16 kwietnia porozrzucają po zakątkach swoich miast obandażowane pluszaki. Każda z zabawek opatrzona będzie plakietką „nie bij mnie, kochaj mnie”. Wszystko aby przeciwdziałać krzywdzie.
Lidia Majewska
„Generalnie temat jest ważny i należy o nim mówić głośno i bez strachu, że mówimy o jakimś Tabu. Bo nie rozmawia się o tym często. I może właśnie nasze misie to zmienią.”- opowiada o akcji Piotr Kasędra, koordynator akcji w Nowej Soli.
Miśki można oddać pod opiekę do 14 kwietnia. Informacje dotyczące całego przedsięwzięcia można znaleźć na stronie internetowej www.historiamisia.pl
A co sądzą o wydarzeniu sami miśkodawcy? Paulina Krupka, jedna z osób wspierających wydarzenie, komentuje: „Myślę, że taka akcja jest świetnym sposobem na zwrócenie uwagi na problem, o którym zazwyczaj się milczy. Może to akurat mój pluszak zmieni czyjeś życie! A przynajmniej myślenie.”
Nie pozostaje więc nic innego, jak tylko życzyć misiom szerokiej drogi ku polepszaniu świata.
Autor: Anna Karmowska