IAMX bynajmniej nic wspólnego nie ma z everymanem Kafki, bo przecież talent nie tyczy się każdego. Pierwsze skojarzenie nasuwa mi Placebo w wersji electro, ALE! tamci nie są tak wszechstronni. Można oczywiście podnosić głos, czy aby Chris Corner band nie jest zbyt pop-rockowy, albo że walca skomponować potrafią byle metalowcy (ot, System Of A Down). Kwestią, której rozstrzygnąć nie umiem, jest na pewno elektroniczna „pełnowartościowość” IAMX. Podejrzewam, że wykaże to właśnie Electrohead. (DC)
Jak podaje wikipedia – IAMX to cyrk. Cyrkowe są nie tylko utwory i ich aranżacje. Także osobowość (wykreowana osobowość) Chrisa Cornera – faceta, który jak sam twierdzi – tworzy dla Dylana i Nico. Skoro oboje nie żyją to może dlatego IAMX jest przepełnione teatralnym upojeniem niestandardowego seksu i seksualności nie tylko heteroseksualnej, emocjami, śmiercią, odurzeniem naroktykowym, religią, dekadencją, a także głęboką aluzją do polityki. – Moje wszystkie teksty oparte są na moich własnych przeżyciach – twierdzi Corner.
Crawling in the grass i fake rape.
I love you, you sex clown
(Czołgając się w trawie udaję zgwałconą
Kocham cię, ty seksualny błaźnie)
IAMX – You stick it in me
Jaka jest muzyka IAMX? Porównanie z Placebo jest o tyleż trafne, co nietrafne jednocześnie. Bowiem Corner tworzy muzykę bardzo przyjazną, nowoczesną, popową w brytyjski sposób. Te gitary brzmią jak Placebo a sam Corner miejscami trąci Molkiem. Ale z drugiej strony daleko Placebo do takiego brzmienia, takiego bogactwa dźwiękowego, takiego połamania jak w IAMX. Jest w tej muzyce elektronika, jest i rock, jest brudna i miękka, jest śliska jak wąż w namydlonej dłoni i szorstka jak nieogolony policzek, jest pobudzająca jak dotyk wilgotnej wargi na brzuchu i odurzająca jak chwile po pościelowych bojach. Jest w niej zarówno KISS, jak i SWALLOW, czyli i namiętność i wyuzdanie. Co więcej – jest też świadomość, że to drugie jest grzeszne – i jest też zupełnie świadoma decyzja na ten grzech. Cóż…
IAMX jest jak seks. Potężny, otwarty, wciągający, szalony, oparty na przerysowaniach, na grze, muśnięciach perwersji… Czy może się znudzić?
Posłuchajcie 38. audycji z cyklu z IAMX.
– Włączcie
– Sport może potrwać z 5 minut, zatem Electrohead zacząć się może o 20.05;
– Jeśli nie macie radia lub nie mieszkacie w Zielonej Górze – .
Uwaga – za tydzień… Któż to wie?…
Chcecie zaproponować coś, co mogłoby polecieć w którejś z następnych audycji? Piszcie w komentarzu! Zapraszamy na nasz facebook:
UWAGA – zapraszamy również do słuchania co wtorek audycji o oldschoolowym EBM prowadzonej przez D-VISION w radio internetowym
Are you connected?!
Autor: Marek Pakoński