Kibice w Zielonej Górze po raz kolejny mogli na żywo zobaczyć zmagania Stelmetu BC w ramach rozgrywek Eurocup. Przyjezdni przegrali swoje pierwsze spotkanie i chcieli poprawić swoje nastroje wyjazdowym zwycięstwem, miejscowi zaś liczyli na drugi z rzędu wygrany bój w tych prestiżowych rozgrywkach.
Gospodarze weszli w spotkanie ze spokojem, ale też z dużą pewnością siebie, bronili strefą, a w ataku dość łatwo kreowali akcje pod koszem. Przyjezdni w pierwszych minutach bardziej stawiali na akcje jeden na jeden i dzięki temu nie ustępowali mistrzom Polski. 21:22 dla gości po pierwszych dziesięciu minutach zapowiadało wyrównany mecz.
Kolejne minuty pierwszej połowy nie dawały momentu przełamania jednym i drugim. Wszystko to działo się do momentu, aż na boisku pojawił się Adam Hrycaniuk. Stelmet BC dzięki niemu zaczął szczelniej bronić pod koszem, co poskutkowało nieznacznym prowadzeniem. Gdy zaczęły wpadać trójki Gruszeckiemu i Zamojskiemu Stelmet BC uciekł rywalom na większą różnicę i po dwóch kwartach prowadził 46:39.
Na początku trzeciej kwarty goście mocno się postawili, zmniejszyli trochę straty, trójkę odpalił Tomas Ress i w 25 minucie Stelmet BC prowadził tylko 55:54. Trener Filipovski wziął czas, jednak niemoc jego podopiecznych trwała dalej, gdyż przyjezdni wyszli na prowadzenie. Gospodarzom nie wychodziło nic, zawodnicy nie trafiali, łapali faule, a ekipa z Wenecji była coraz dalej – 59:66 i trener musiał wziąć kolejny czas.
Po fatalnej trzeciej kwarcie mistrzom Polski nie pozostało nic innego jak wziąć się solidnie w garść. Problem jednak był w tym, że punktował tylko Dejan Borovnjak, a to nie pozwalało zmniejszyć strat. Mijały minuty, a podopieczni trenera Filipovskiego nie mogli zbliżyć się do przyjezdnych. Stelmet nie podniósł się już w tym meczu i przegrał inaugurację Eurocup w Zielonej Górze.
Posłuchaj wypowiedzi Łukasza Koszarka i Mateusza Ponitki.
Mateusz Ponitka – Stelmet BC Zielona Góra
Łukasz Koszarek – kapitan Stelmetu BC Zielona Góra
Autor: Łukasz Ostrowski, MK