– No my tam jedziemy z takim trochę nożem na gardle. – twierdzi Marcin Chodkiewicz. – To jest zespół solidny, ze środka naszej ligowej tabeli. Mają dobrego rozgrywającego, Glapińskiego. Pod koszem też wyglądają dość dobrze. Ostatnio mają chyba trochę słabszy okres, przegrali parę meczy. – dodaje.
Kapitan zielonogórskiej ekipy również spisuje się ostatnio poniżej oczekiwań. Zawodnik twierdzi jednak, że cały czas pracuje nad dojściem do swojej optymalnej formy. – Ja się ostatnio czuje na boisku jak przeciwieństwo Króla Midasa, ale nie powiem w co się zamienia mój każdy dotyk piłki na boisku. – mówi żartobliwie gracz Zastalu.
Początek meczu – siódmego w tabeli Sokoła Łańcut z wiceliderem – Intermarche Zastalem Zielona Góra w sobotę, 27 lutego o godz. 17:30.
Autor: Jakub Lesiński