Zainteresowany zawodnik chciał mieć pewność, że w składzie Mistrzów Polski nie będzie „piątym kołem u wozu” – a to wymagało poznania ostatecznego kształtu regulaminu przed negocjacjami. Popularny „Pan Krzychu” chce startować regularnie i punktować na przyzwoitym poziomie w każdym meczu. W związku z tym, jak podaje portal falubaz.com, Jabłoński doszedł już do porozumienia z klubem i niedługo podpisze kilkuletnią umowę. „Jabłko” podkreśla w wywiadach, że w Zielonej Górze czuje się bardzo dobrze, komfortowo i nie chce zmieniać barw klubowych. Żużlowiec nie przekreśla też możliwości zakończenia kariery w Winnym Grodzie.
Starszy z braci Jabłońskich pojawił się w zielonogórskim klubie w 2012 roku. Początkowo umowa była jednoroczna, jednak po zakończonym sezonie szybko i zgodnie ustalono, że „Pan Krzychu” zostanie przynajmniej na jeszcze jeden rok w Grodzie Bachusa. Przez ten czas zawodnik prezentował czasami skrajnie różne postawy. Zdarzały się mecze, w których pojechał poniżej krytyki, by za jakiś czas stawać się cichym bohaterem lub jednym z ojców zwycięstw. Ambitną i perfekcjonistyczną postawą Jabłoński zaskarbił sobie zaufanie i poparcie miejscowych kibiców. Miejmy nadzieję, że forma „Jabola” w następnych sezonach nie będzie gorsza, a swoją jazdą wzbudzi wyrazy uznania.
Autor: Marcin Pakulski