W oczekiwaniu na fazę play-off podsumowaliśmy rundę zasadniczą w wykonaniu Enei Falubazu. Zielonogórzanom do rozegrania zostało jeszcze jedno spotkanie, w sobotę z ROW-em Rybnik.
Falubaz od dłuższego czas jest pewny pierwszej lokaty przed najważniejszą częścią sezonu. Zielonogórzanie wygrali wszystkie trzynaście spotkań.
– Runda zasadnicza to jedna wielka „demolka” w wykonaniu Falubazu – uważa dziennikarz TVP3 Gorzów Wlkp. Kamil Babiarczuk, gość magazynu żużlowego W69 na 96FM.
Takiej rundy zasadniczej w wykonaniu Falubazu oczekiwaliśmy w ubiegłym sezonie, ona wtedy nie miała miejsca. W tym sezonie podchodziliśmy ostrożniej, nauczeni doświadczeniem, mimo mocnego składu. Falubaz od początku rozjeżdża rywali. Były pojedyncze mecze i zespoły, ale patrząc całościowo, to Falubaz wygrywał bez większych problemów. Ostatnie mecze były bardziej wyrównane. Falubaz się dobrze “klika”, bo jest najbardziej medialnym klubem w I lidze. Pisanie o drużynie, że ma kryzys przez ogólnopolskie media dobrze się sprzedaje. Nie ma przesłanek, by mówić o kryzysie.
Dziennikarz uważa, że na zielonogórzan w pierwszoligowym towarzystwie nie ma mocnych.
Ja od początku sezonu mówiłem, że jedyne, co może zatrzymać zielonogórzan, to kontuzje. Gdy w Bydgoszczy wypadł Becker, to były problemy, a i tak skończyło się zwycięstwem. Wydaje mi się, że nie ma w tym momencie mocnego na zielonogórzan w I lidze.
Ostatni mecz rundy zasadniczej w sobotę, 12 sierpnia. Falubaz pojedzie z ROW-em o 16:30. Tydzień później zaczną się play-offy.