O jedenaste zwycięstwo w pierwszej lidze powalczą dziś żużlowcy Enei Falubazu. Zielonogórzanie zmierzą się z Arged Malesą Ostrów.
Ostrowianie to spadkowicz z PGE Ekstraligi, któremu nie wiedzie się w tym sezonie. W sobotę ostrowianie pewnie pokonali na swoim torze Abramczyk Polonię Bydgoszcz – 51:38. Wydaje się więc, że mecz z drużyną z Wielkopolski wcale nie musi być jednostronnym widowiskiem. Bez wątpienia jednak to Falubaz jest faworytem. Zielonogórzanie są niepokonani, pewnie prowadzą w tabeli. To zasługa nie tylko dobrej postawy seniorskiej formacji, ale także juniorów, w tym Michała Curzytka.
Na pewno nie będzie to łatwy mecz, ale jesteśmy mocną drużyną i damy sobie radę. Jesteśmy u siebie, z torem jesteśmy dobrze spasowani i to jest na plus. Oni mają niezłych juniorów, dobrze jadą, ale my nie jedziemy słabo i wierzę, że powalczymy. Jeśli chodzi o mnie, mogło być lepiej, ale jestem zadowolony z wyniku.
Do drużyny po kontuzji powraca Wiktor Trofimow. Zawodnik podchodzi o występu z dużym spokojem.
Wszystko idzie w dobrym kierunku. Po raz kolejny dużo zawdzięczam Piotrowi i jego bratu Grzegorzowi. Trenuję, wszystko wychodzi, na spokojnie podchodzę do meczu, nie myślę o tym. Korzystam ze sprzętu od Michała Marmuszewskiego z Lublina, jestem z niego zadowolony. A czego oczekujemy? Przyjeżdża do nas mocny rywal.
Początek niedzielnego meczu o godzinie 14.