Wciąż nie w pełni sił, ale z nadziejami na występ w czwartkowym meczu przeciwko Astorii Bydgoszcz. Jeden z koszykarzy Enei Zastalu BC Zielona Góra – Sebastian Kowalczyk – wciąż zmaga się z kontuzją kręgosłupa.
Przypomnijmy, zawodnik nabawił się urazu niespełna miesiąc temu podczas meczu z toruńskim zespołem. Od tego momentu nasz gracz trenuje, ale wciąż nie jest w pełni sił. Z Kowalczykiem rozmawialiśmy podczas poniedziałkowego treningu.
Jest lepiej, wiadomo, że nie jest wszystko w stu procentach tak, jakbym chciał. Idziemy w dobrym kierunku. Kość musi się zrosnąć. Na początku był problem z chodzeniem i wstaniem z łóżka. Jak kość się zrośnie, będzie “zielone światło”, by grać.
Kowalczyk ma nadzieję, że wystąpi w czwartkowym meczu Energa Basket Ligi. Decyzja zostanie podjęta w dniu meczu. A rywal Astoria Bydgoszcz? – To jedna z najsłabszych drużyn w lidze, ale nie można jej lekceważyć – dodał nasz rozmówca.
Pokazały to już poprzednie sezony. To najbliższe spotkanie może być trudniejsze niż te z Lublinem i Dąbrową. Nowy trener, lepsza obrona, więc trudno mówić o łatwej przeprawie. Jeśli zespół jest w formie zwyżkowej to dobrze, że gramy w takim systemie i rytmie meczowym.
Dodajmy, że czwartkowy mecz w hali CRS-u o godzinie 19.