Rozczarowania po porażce nie krył trener gości Marco Crespo. Szkoleniowiec był zawiedziony postawą swoich zawodników. Zarzucał im brak energii i chęci walki. Za jeden z powodów przegranej upatrywał słabą skuteczność przy rzutach.
Trener Montepaschi Siena – Marco Crespi
Reprezentant Montepaschi Siena Tomas Ress zaznaczył, że mecz należał do bardzo trudnych, a kluczowa była gra strefą, którą stosowali gospodarze. Center gości zauważył również, że w końcówce spotkania zabrakło trochę szczęścia.
Tomas Ress- Montepaschi Siena
O wiele lepsze nastroje panowały w teamie Stelmetu. Michailo Uvalin po meczu był bardzo podekscytowany i zadowolony. Cieszył się, że rozwiązania taktyczne przyniosły skutek.
Trener Stelmetu – Michailo Uvalin
13 punktów podczas całych zawodów zgromadził Christian Eyenga. Niski skrzydłowy również nie krył radości ze zwycięstwa. Za klucz do triumfu uznaje ilość zbiórek po stronie Stelmetu.
Christian Eyenga – Stelmet
Trudne spotkanie miał za sobą Przemysław Zamojski, który sam przyznał, że od początku grał „piach”. Jednak kluczowe były jego rzuty osobiste w ostatniej kwarcie.
Przemysław Zamojski – Stelmet
Po raz drugi zwycięstwa z włoską drużyną zasmakował Adam Hrycaniuk. Popularny Hrycan cieszyły się, że gospodarze uporali się z negatywną presją, która towarzyszyła drużynie po ostatnich porażkach.
Adam Hrycaniuk – Stelmet
O tym, że Montepaschi było trudnym rywalem i niezwykle doświadczonym przekonywał Marcin Sroka.
Marcin Sroka – Stelmet
Na temat atmosfery wypowiedział się Kamil Chanas. Rzucający obrońca zadbał o nią również po tym zwycięstwie. To z jego głośników płynęły okrzyki „Kim jestem? Jestem zwycięzcą!”
Kamil Chanas – Stelmet
Aaron Cel w tym spotkaniu tylko odpoczywał, co nie zmienia faktu, że podzielał radość całej drużyny.
Aaron Cel – Stelmet
Na koniec złapaliśmy również Mantasa Cesnauskisa, który zapowiada, że chciałby jak najszybciej wrócić na parkiet. Być może nastąpi to już za 3 tygodnie.
Mantas Cesnauskis – Stelmet
Autor: Wojciech Góralski, Łukasz Ostrowski