Sezon zimowy to czas wzmożonych kontroli w lasach. Leśnicy, wspólnie z policjantami, patrolują tereny leśne, sprawdzając, czy nie dochodzi tam do nielegalnych przejazdów quadami i crossami. Ich działania mają na celu ochronę przyrody oraz zapewnienie bezpieczeństwa.
Funkcjonariusze zwracają również uwagę na próby kradzieży drewna, choć – jak podkreślają – to zjawisko staje się coraz rzadsze. Jak wyglądają takie patrole? Wyjaśnia Kacper Woźniak, strażnik leśny z Nadleśnictwa Przytok.
Zaczynamy dość szybko i zazwyczaj spędzamy większość dnia w lesie. 4-6 godzin to jest absolutne minimum. W trakcie takiego patrolu jedziemy na obszar dwóch leśnictw. Kiedy na kogoś natrafimy, chcemy taką osobę wylegitymować.
– Policjanci podczas patroli są dla nas wsparciem prawnym – zaznacza Mirosław Konaszewski, komendant posterunku straży leśnej Nadleśnictwa Przytok.
Jeżeli chodzi o policję, współdziałamy przy wykryciu i potwierdzeniu tożsamości. Jeżeli chodzi o pojazdy porzucone lub zaparkowane na terenie leśnym, nie możemy tutaj bezpośrednio dotrzeć do właściciela pojazdu, to wtedy też nas policja wspiera na miejscu swoimi urządzeniami i danymi.
Jeżeli funkcjonariusze złapią kogoś na gorącym uczynku, dają pouczenia bądź mandaty.