ŁUKASZ MORAWSKI
Czasami przychodzi czas, że człowiek już jest zmęczony
EBM-em, industrialem, electro. Trzeba poszukać czegoś innego, a wtedy każdy miłośnik elektroniki trafia na
IDM, który jest bardzo techniczy sam w sobie. Jest też
ambient, magicznie uspokajający (czasami aż nużący), jest
D&B – bardziej do tańczenia, niż słuchania. Co by się stało, gdyby włączyć płytę mającą to wszystko, odpowiednio zmiksowane i odpowiednio podane? Czysta
muzyczna architektura stworzona z najlepszych elektronicznych dzwięków?
Jest taki projekt i tworzy go pan, który już powinien być słuchaczom Electrohead znany. To
Daniel Myer, a jego projekt to
Architect.
Słuchając jego płyt, często odnoszę wrażenie, że podchodził do ich nagrania niczym chirurg do operacji na otwartym organizmie.
Zapraszam do krainy, gdzie IDM, ambient, D&B i wiele innych stylów nowoczesnej elektroniki nie gryzą się, a wręcz wspierają i przenikają, przez co tworzą niezapomniane wspomnienia z obcowania z ARCHITECTurą dzwięków…
Polecam audycji słuchać na słuchawkach!!!
DANA CIEPLICKA
Łukasz wybrał same piękne kawałki. Nie śmiałam ingerować; w końcu to jest ten wycinek świata, który darzę uwielbieniem.
Niełatwy to kawał muzyki, raczej hermetyczny, skierowany do wysublimowanego grona odbiorców. Ale nie bójcie się – od tego jest
Electrohead, by Was oswajać z wszekim
“dobrem przyusznym”. A kto wie? Może na Was przejdzie ten nasz bzik?
Smutna wiadomość: Marc Pakonsky, Kapitan Drużyny “Muzogłownych Electroludzi”, nie dotrze. Pech chciał czy zrządzenie, że będzie On oglądać warszawski Cyrk na Wieskiej i Rondo z Palemką, czyli jedzie w delegację. To będzie nasz chrzest bojowy! Bez trzymania za rękę musimy poprowadzić
merytoryczny dyskurs o muzyce XXI wieku i prześledzić synkretyzm gatunkowy w ujęciu Mayera. Uff! Marek sam ostatnio stwierdził na antenie, że to najbadziej absurdalna audycja o electro. Będziemy więc trzymali poziom, umowa.
MAREK PAKOŃSKI
No i co ja mam dopisać? Może to, ze to faktycznie genialna muzyka. Nigdy mnie jakoś nie ciągnęło do pasaży dźwiękowych. A tu mamy najczystszej wody genialną elektronikę rodem z Jeana Michela Jarre’a ale w rytmie. Ambient, ale nie nudny. Coś tu puka, stuka, coś płynie, a przede wszytkim prowadzi człowieka do dobrego humoru. Bo po wysłuchaniu kilku utworów czuję się jakby odświeżony. Nie, to nie jest jakaś wyżywka jak Combichrist. To jest ładowanie energii. Włączamy Architect i patrzymy, jak budują się emocje, jak spinają dźwięki, muzyczne frazy, jak wytwarza się melodia i rytm, jak się zmieniają nuty, łamią, pękają, rozsadzane czymś innym, nowym, jak ewoluują i przepoczwarzają się w coś innego, acz podobnego i powracają do swych poprzednich form. Jest w tym magia. Zdecydowanie.
No i nie będzie mnie przy tym. W delegacji będę. Cóż. Przykre. Postaram się – jeśli będzie internet gdzieś – posłuchac ze stolicy. Może nawet zadzwonię na antenę 🙂 Na pewno Dana i Łukasz sobie pięknie poradzą. I chwała im za to, że robią audycję o Architect, bo to muzyka której naprawdę warto posłuchać.
Choćbyś nie lubił electro.
Bo po Architect jest szansa, że trochę electro już wgłowie będziesz miał…
Zapraszamy więc na audycję .
– Włączcie
– Sport może potrwać z 5 minut, zatem Electrohead zacząć się może o 20.05;
– Jeśli nie macie radia lub nie mieszkacie w Zielonej Górze – .
Uwaga – za tydzień albo:
– Diorama czyli zimny, depeszowski futurepop
lub
– Polska zimna fala część II
Are you connected?!
Chcecie zaproponować co mogłoby polecieć w którejś z następnych audycji? Piszcie w komentarzu!
Zapraszamy na nasz facebook:
UWAGA – zapraszamy również do słuchania co wtorek audycji ELEKTROZENTRALE – Pierwsza Polska Audycja EBM!!! o oldschoolowym EBM prowadzonej przez D-VISION w radio internetowym