Artyści rozpoczęli z dużym opóźnieniem, ale oczekiwanie zostało wynagrodzone już po pierwszych dźwiękach. Dynamiczna, pełna pasji muzyka trzymała dość licznie zebraną publiczność, w radosnym napięciu. Co ciekawe, w kompozycjach zespołu nie korzystającego z perkusji, na pierwszy plan wysuwały się takie elementy jak rytm i zróżnicowana dynamika. Wspaniałą pracę wykonywał basista, równorzędnie wspierając Zdenka w jego muzycznych podróżach po wielu stylach. A odniesień do dźwięków z przeróżnych krajów było mnóstwo: hiszpańskie flamenco, orientalne zaśpiewy, funkowy groove czy spajające wszystko bluesowo – jazzowe podstawy. Sam lider raz to śpiewał w języku angielskim, by za chwilę zaintonować coś po latynosku bądź arabsku.
Koncert akustycznego projektu Zdenka Biny został przyjęty niezwykle ciepło przez zielonogórską publiczność. Wszystkim udzieliła się energia płynąca ze sceny, co miało konsekwencję w trzech bisach. Duże słowa uznania należą się także Piekarni Cichej Kobiety za sprowadzanie wartościowych artystów, jak też organizowanie innych imprez spod znaku dobrej rozrywki i wysokiej kultury. O tym już niebawem w naszych zapowiedziach.
Wywiad ze Zdenkiem Biną będzie można usłyszeć w audycji “oGrom Kultury” we wtorek o 21.00 w Akademickim radiu Index.
Autor: Marcin Gromnicki