Cztery mecze, cztery zwycięstwa i pozycja lidera tabeli II ligi. Tenisiści stołowi AZS-u Uniwersytetu Zielonogórskiego idą jak burza, ale w samo zachwyt nie popadają i mówią: trudnych meczów będzie jeszcze całe mnóstwo.
Zielonogórzanie pokonali kolejno: rezerwy Gorzovii Gorzów, Victorię Jelcz Laskowice, AZS UE Wrocław i Marten Ciechów. Ten ostatni pojedynek był dotychczas najtrudniejszy. Akademicy wygrali go 6:4.
Te pierwsze trzy mecze, to jechaliśmy jako liderzy i wygrywaliśmy zdecydowanie. Ten ostatni pojedynek nie był już meczem do jednej bramki. Trwał ponad trzy godziny. Była ogromna walka, wiele emocji, ale na szczęście rozstrzygnęliśmy go na naszą korzyść.Kamil Schauer
Celem jest awans do czołowej czwórki.
Staramy się zrobić jak najlepszy wynik w tym sezonie. Mamy chyba najrówniejszy skład w tej lidze. Naszym celem są play-offy, a co dalej? Zobaczymy.Jakub Leśniewski
Siłą akademików jest to, że nie ma w zespole wyraźnego lidera. Zielonogórzanie uważają, że każdy jest gotowy do odegrania ważnej roli w drużynie.
Odeszli od nas Dawid Kozłowski i Michał Bartoszewski. Grają w Słubicach, w III lidze. Wrócił do nas po dwóch latach przerwy Oskar Sroczyński. Ściągnęliśmy jeszcze Tomka Lubika.Kamil Schauer
Skład jest dużo mocniejszy, nie mamy praktycznie słabych punktów. Jesteśmy równiejsi, chyba najrówniejsi w lidze. Każdy może wygrać z każdym.Jakub Leśniewski
Akademicy mówili w Radiu Index, że chętnych do czwórki jest więcej niż miejsc. – To najsilniejsza II liga od lat – uważają zielonogórscy tenisiści stołowi.
Liga jest zdecydowanie mocniejsza. Spadł zespół z Iigi, a beniaminkowie z Dolnego Śląska są bardzo mocne. Będą również bić się o czwórkę. Większość się wzmocniła, każdy mecze będzie bardzo ciężki i na wagę złota.Kamil Schauer
Cała rozmowa z akademikami poniżej. Następny mecz AZS rozegra na wyjeździe, 26 października z Volavią Wołów.
