O bilet do Brazylii będzie walczył w Zjednoczonych Emiratach Arabskich i Malezji w zawodach Pucharu Świata. Zadanie nie będzie jednak łatwe. Kwalifikacje zdobędzie tylko pierwsza ósemka. Trykacz w sobotę wylatuje do Dubaju, następnie przeniesie się do Kuala Lumpur. Miejsca są bardzo atrakcyjne turystycznie, ale dla zawodnika zielonogórskiego "Startu" licz się tylko jedno: olimpiada. Poniżej rozmowa z Markiem Trykaczem i jego trenerem Remigiuszem Wołejko.
Marek Trykacz i Remigiusz Wołejko – rozmowa
Autor: MK