Szanowni Państwo,
Od roku na każdym meczu na trybunie „K” zasiadają tysiące kibiców. Wczoraj dowiedziałem się, że podczas kibicowania trybuna może ulec katastrofie budowlanej. Bardzo trudno po takiej wiadomości pozbierać myśli. Pamiętając, że na stadionie przy W69 spotykamy się w najbliższą niedzielę muszę podjąć konkretne decyzje.
Dopóki nie dostanę wiarygodnego dokumentu, w którym przeczytam, że kibicowanie na nowej trybunie jest w 100 % bezpieczne nie usiądzie na niej, ani mój syn, który na każdym meczu kibicuje w sektorze „K”, ani jakiekolwiek inne dziecko, czyjkolwiek brat czy ojciec. Klub to przedsiębiorstwo, ja odpowiadam za jego majątek, ale najcenniejsze jest zdrowie i życie ludzkie. Za żadną cenę nie zamierzam go narażać.
W takiej sytuacji zmuszony jestem podjąć decyzję o wyłączeniu trybuny „K” z użytkowania podczas najbliższego meczu z Włókniarzem Częstochowa.
Robert Dowhan
Autor: Informacja prasowa