Ależ mecz koszykarzy Enei Stelmetu Zastalu! Zielonogórzanie pokonali w Lublinie wicelidera rozgrywek Orlen Basket Ligi – ekipę Polskiego Cukru Startu 95:91.
Podopieczni Davida Dedka rozegrali jeden z najlepszych w tym sezonie, a może i najlepszy mecz. Zastal prowadził od samego początku. Po I kwarcie już 29:21, a do przerwy 50:45. Lublinianie lepiej weszli w trzecią kwartę, wychodząc na chwilę na prowadzenie. Zastal ostatnie minuty trzeciej kwarty miał jednak znakomite. Trzy razy za trzy trafił Paweł Kikowski, a dwa razy “trójkę” sprzedał Lewandowski. Nasz zespół osiągnął już dwunastopunktowe prowadzenie (76:64), a po 30 minutach było 76:67. W czwartej kwarcie mieliśmy prawdziwy horror. Gospodarze doszli zielonogórzan, w pewnym momencie już tylko na punkt (84:85). Zastalowcy zachowali jednak zimną krew, szczególnie Paweł Kikowski, który w decydujących momentach nie mylił się z linii rzutów wolnych. Ostatecznie ekipa zielonogórska wygrała trzeci mecz w rozgrywkach Orlen Basket Ligi.
Zastal zagrał dziś cały mecz na wysokim poziomie koszykarskiego rzemiosła. Pochwalić należy Kikowskiego, ale dobre momenty mieli także Lewandowski i Kołodziej. Nasz zespół trafił trzynastokrotnie za trzy punkty, na niezłej, ponad 40-procentowej skuteczności oraz – co jeszcze do niedawna byłoby wręcz nie do uwierzenia – miał stuprocentową skuteczność z linii rzutów wolnych (14/14). Do tego “Biało Zieloni” pokazali ofensywną koszykówkę, grając bardzo zespołowo. Nasz zespół zaliczył aż 31 asyst (11 Washington, 7 Musić). Tak grający Zastal chcielibyśmy oglądać w każdym spotkaniu.
Najwięcej punktów dla zielonogórzan zdobyli: Kikowski 18, Kołodziej i Hall po 14, Lewandowski 13. W najbliższy czwartek Zastal zagra w Gdyni przeciwko drużynie Arki.