To jest jak niekończąca się opowieść. Mowa o komunikacji zastępczej Zielona Góra – Zbąszynek. Utrudnienia na tym odcinku trwają od marca 2020 roku. Czy widać koniec prac? Kazimierz Łatwiński, radny sejmiku wierzy, że tak.
Przedstawiciel Prawa i Sprawiedliwości za opieszałość wini urząd marszałkowski, który nie chciał dołożyć brakujących pieniędzy do inwestycji. Teraz, gdy pieniądze są prace może utrudniać zimowa aura. – Straciliśmy trzy letnie miesiące – mówi K. Łatwiński, który w Radiu Index informował o postępie prac.
W zeszłym tygodniu zrobiłem objazd. Mostek w Wysokiem jest konserwowany i jutro będzie stawiany na miejsce. W Sulechowie prace toczą się ze średnią intensywnością, za to widać duże zaawansowanie prac na stacji w Babimoście. Tam wygląda to imponująco.
Intensywne prace – jak mówi radny PiS – toczą się także na wiadukcie w Zbąszynku. Kiedy zatem pojedziemy pociągiem z Zielonej Góry do Poznania bez przeszkód? Teraz mówi się, że będzie to pierwszy kwartał przyszłego roku.