ZIELONA GÓRA:

Nadchodzi jesień, czyhają kleszcze. Miasto walczy z nimi po raz drugi

Wraz z początkiem jesiennych spacerów po lesie jesteśmy bardziej narażeni na ukąszenia kleszczy. Ten problem nie dotyczy jednak tylko lasów. Kleszcze mogą przebywać w miejskich parkach i zaroślach. Dlatego konieczne są opryski.

Miasto przeprowadza je na terenach zielonych,  m.in. w okolicy żłobków, przedszkoli i szkół. Jest to druga taka akcja w tym roku.

Mamy informacje z powiatowej stacji sanepidu, że w tym roku zanotowaliśmy mniej ukąszeń. Głównie kleszczy, czyli tych najbardziej niebezpiecznych ukąszeń. Cieszymy się, że ta akcja przynosi fajne efekty i mieszkańcy są bardziej bezpieczni aniżeli w latach poprzednich.Krzysztof Sikora, prezes Zakładu Gospodarki Komunalnej w Zielonej Górze

Oprysk został już wykonany w Parku Sowińskiego. Specjaliści od zwalczania kleszczy przekonują, że użyta substancja nie jest groźna dla ludzi.

Środek, który stosuję, nazywa się Permet Fog. Wybiórczo działa na kleszcze, także na inne niewielkie organizmy typu komary i meszki. Dla ludzi nie stanowi on zagrożenia w takiej dawce, w jakiej go używamy. Możemy więc pracować bez maski i bez zagrożenia dla zdrowia.Krzysztof Piotrowski, zakład dezynsekcji, dezynfekcji i deratyzacji

Ukąszenia kleszczy są niebezpieczne ze względu na ryzyko zakażenia boreliozą i wirusem kleszczowego zapalenia mózgu. Rocznie na zwalczanie tych pajęczaków miasto wydaje ok. 100 tysięcy złotych.

Zobacz więcej
Back to top button
0:00
0:00