Kolejne bohomazy zniknęły z Zielonej Góry. Pogromcy Bazgrołów wrócili do akcji, aby tym razem odnowić filary wiaduktu przy ulicy Sulechowskiej. Okolica Centrum Przesiadkowego prezentuje się teraz lepiej.
Drabina, 40 litrów farby, wałki i trochę wolnego czasu – tyle wystarczyło, by odnowić filary wiaduktu. Wspólne malowanie zainicjował radny Paweł Wysocki oraz fundacja Soundcore.
– Angażujemy się w akcję „Pogromcy Bazgrołów” teoretycznie od samego początku – mówi Patryk Proszek z fundacji Soundcore. Inicjatywa jest prowadzona w Zielonej Górze od trzech lat.
Bazgroły, które usuwają „Pogromcy…” nie mają oczywiście nic wspólnego ze sztuką. Inaczej niż w przypadku graffiti, które dawniej oglądaliśmy na ścianie Punktu Obsługi Klienta MZK.
Jaka jest szansa, że podobny malunek mógłby zagościć teraz na filarach wiaduktu i tym samym zdobić rejon Centrum Przesiadkowego?
A wracając do nielegalnego graffiti, możemy je zgłaszać „Pogromcom…” na przykład poprzez ich stronę na Facebooku. Pamiętajmy jednak, że bazgroły można usunąć wtedy, kiedy zgodzi się na to właściciel obiektu. Niektóre wspólnoty mieszkaniowe tłumaczą bowiem, że planują remonty, więc zamalowywanie szpecących tagów czy rysunków nie jest teraz potrzebne.