Za miesiąc w Szpitalu Uniwersyteckim zacznie funkcjonować pracownia hemodynamiki. Powstaje w budynku głównym, w dawnych pomieszczeniach administracyjnych. W minionym tygodniu zamontowano tam angiografy, czyli sprzęt, dzięki któremu lekarze mogą sprawdzić stan naczyń krwionośnych pacjenta.
Budowa pracowni kosztowała 10 milionów złotych. Szpital sfinansował ją ze środków własnych i z kredytu.
Dzięki takiej pracowni możliwe jest realizowanie wysokospecjalistycznych świadczeń medycznych w zakresie m.in. kardiologii, chirurgii naczyniowej czy neurologii. To do takiej pracowni trafiają pacjenci bardzo poważnie chorzy, m.in. osoby po zawałach czy udarach.
Podobny sprzęt, jak w pracowni hemodynamiki, znajduje się w sali hybrydowej szpitala, która jest częścią Centralnego Bloku Operacyjnego.
Ponadto szpital prowadzi zbiórkę pieniędzy na nowy ambulans – karetkę do przewozu pacjentów chorych na COVID-19.
Szpital ma Dział Transportu. W ciągu roku realizuje bardzo dużo przewozów pacjentów. I to zarówno pomiędzy szpitalami, czyli między naszym szpitalem a innymi placówkami medycznymi, ale także ze względu na naszą specyfikę (bo jesteśmy dużym szpitalem, położonym na dużym terenie i w wielu budynkach), często jest konieczność przewożenia pacjentów między budynkami. I tak też jest, jeżeli chodzi o pacjentów chociażby z oddziału zakaźnego. Bywało, że pacjenci przebywali na tym oddziale, natomiast musieli być diagnozowani. Szczegółowa diagnostyka typu tomograf, rezonans, jest w budynku głównym, czyli zupełnie gdzie indziej.
Karetka może kosztować około 300 tysięcy złotych. Link do zbiórki znajduje się na stronie Szpitala Uniwersyteckiego.